Jak własnoręcznie wykonać mydełka dla gości weselnych? Gotowa instrukcja!

 Jeżeli chodzi o robienie mydełek w ramach podziękowań najpopularniejsze są 2 metody

1. Robienie ich z gotowej bazy glicerynowej.

Nie ma tu większej filozofii kupujemy gotowy blok, kroimy na kawałeczki, ewentualnie dodajemy barwniki i olejki eteryczne, podgrzewamy i przelewamy do foremek w których zastygają. Jest to zdecydowanie tańsza, szybsza i łatwiejsza wersja mydełek, ale moim zdaniem największym minusem jest to, że mydełka glicerynowe skraplają wodę z powietrza która osadza się na ich powierzchni. Goście którzy je dostaną, położa w łazience będą mieli nie miłą niespodziankę, gdy w miejscu gdzie je położa będą znajdować ślady po rozpuszczonym mydełku, a one same będą nieestetycznie wyglądać, mogą być lekko oślizgłe mimo, że nie były namoczone w wodzie i barwnik może farbować powierzchnię.

2. Metoda robienia mydełek na zimno, którą ja wybrałam

Jest to wyższa szkoła jazdy, ale nie ma co się przerażać bo każda sobie z tym poradzi jak się odpowiednio przygotuje. Koszt uzależniony jest od ilości gości, bo koszt kilku rzeczy które kupimy jest stały. U mnie na 200 osób koszt mydełka z opakowaniem z celofanu, wstążeczką i gałązką wrzodu do dekoracji wyjdzie 1,80zł.

Mydełka, do których dodaje przepis są naturalne i mocno nawilżające, wodorotlenek sodu który wykorzystujemy jest niezbędny w procesie zmydlania tłuszczy, ale po okresie dojrzewania(im dłużej tym lepiej) mydełka są delikatne dla skóry. Rzeczy niezbędne do robienia mydełek które trzeba kupić lub wziąć z kuchni i nie będą się nadawać do ponownego wykorzystania w celach kuchennych:

słoik do mieszania i szklanka lub pojemniczek do odmierzania ługu sodowego,

termometr kuchenny (ja kupiłam za 15 zł z allegro),

blender ( jeżeli nie mamy jakiegoś starego można kupić najtańszy u chińczyków, albo mieszać po prostu szpatułką), szpatułka drewniana lub silikonowa,

forma na mydło (może to być cokolwiek byle by nie było metalowe) ja kupiłam 2l pojemnik na żywność kwadratowy za ok 10zł i jeżeli dodajemy barwnik,i to jakieś plastikowe miarki,

kubeczki takie jednorazowe – coś w czym wygodnie będzie wam mieszać.

Miska i garnek do kąpieli wodnej tłuszczy oraz wagę możemy później normalnie używać ponieważ nie mają styczności z ługiem sodowym.

Jeżeli chodzi o oleje:
-olej kokosowy spokojnie może być rafinowany, najlepiej zorientować się w jakim markecie są promocje. Ja kupiłam na promocji w netto 900 ml za 13 zł
-oliwa z oliwek- najtańszą znalazłam w kauflandzie. Jest to oliwa z wytłoczyn z oliwek za 14zł za 1l
-olej rzepakowy-groszowe sprawy
-masło shea najtaniej na allegro ok 10 zł za 200g + przesyłka

Wodę destylowaną kupimy w kauflandzie za 5 zł 5 litrów. Wodorotlenek sodu z allegro 9 zł 1kg + przesyłka. Ja używałam 4 barwników po 10kg na wszystkie mydełka koszt 50 zł ze strony https://zielonyklub.pl/barwniki/. Najdroższe są naturalne olejki eteryczne, na które w moim wypadki wydałam 90 zł, ale nie są one konieczne.

W przepisie macie resztę potrzebnych informacji, robienie mydełek to fajna zabawa na którą niestety trzeba zarezerwować trochę czasu. Na jedną partię-20-24 sztuk razem ze sprzątaniem potrzeba ok 3 godzin, ale satysfakcja po wszystkim jest niesamowita. 

PRZEPIS:

Co potrzebujemy:

1. Szklany/plastikowy słoik – do mieszania ługu sodowego
2. Szklanka bądź plastikowy kubeczek do odmierzania wodorotlenku sody
3. Pojemnik, miska – do odmierzania tłuszczy i rozpuszczania ich w kąpieli wodnej
4. Termometr kuchenny
5. Waga
6. Plastikowa/silikonowa szpatułka
7. Blender – do mieszania roztworu mydlanego
8. Forma na mydło – drewniana, silikonowa, plastikowa (ja mam pojemnik plastikowy taki do żywności), byle  nie metalowa
9. Papier do pieczenia woskowany do wyłożenia formy, żeby łatwiej wyciągać mydło
10. Gumowe rękawiczki ochronne
11. Okulary ochronne – np. gogle narciarskie
12. Folia spożywcza – do przykrycia formy
13. Koc lub ręcznik – do owinięcia formy
14. Ocet – do neutralizacji wycieku roztworu sody

Ponieważ wodorotlenek sodu jest żrącą zasadą, należy się odpowiednio zabezpieczyć przed zagrożeniem. Dlatego zakładamy ubranie z długimi rękawami i z długimi nogawkami oraz kryte buty.

Jeśli chodzi o stanowisko pracy, ważne jest, aby dobrze wywietrzyć pomieszczenie w którym będziemy pracować, gdyż opary unoszące się z ługu są niebezpieczne dla zdrowia. W trakcie rozpuszczania wodorotlenku sodu najlepiej wyjść na świeże powietrze albo balkon, a jeśli to niemożliwe to koniecznie trzeba otworzyć szeroko okna. Warto też przykryć czymś blat np. kartonem, ceratą czy gazetami aby skrócić sobie czas późniejszego sprzątania.

1. Zaczynamy od przygotowania ługu.

Odmierzamy odpowiednią ilość wody oraz sody kaustycznej. Zakładamy rękawiczki, okulary ochronne, fartuch itp. Wkładamy pojemnik/słoik z wodą do zlewu (jeśli robimy mydło w kuchni) aby zabezpieczyć się przed ewentualnym rozlaniem mixtury. Teraz powoli wsypujemy sodę kaustyczną do wody. Wsypujemy małymi partiami i w tym czasie cały czas mieszamy ług łyżką. Mieszamy dotąd aż substancja stanie się prawie przezroczysta.

Starajmy się nie wdychać  unoszących się oparów, jest to niebezpieczne dla zdrowia. Po wymieszaniu spostrzeżemy, że temperatura ługu znacznie wzrosła. Powinna wynosić około 80 stopni Celsjusza. Na razie pozostawiamy ług w zlewie i zajmiemy się olejami. W tym czasie ług nieco przestygnie.

2. Rozpuszczamy oleje w kąpieli wodnej.

Najpierw odmierzamy wszystkie oleje na wadze, musimy być bardzo dokładni, możemy pomylić się najwyżej o 5 gram. Oleje o twardej konsystencji jak olej kokosowy, wkładamy do miski w pierwszej kolejności. Następnie stawiamy ją na garnku z wodą. I podgrzewamy na wolnym ogniu aż oleje się rozpuszczą(robimy „kąpiel wodną”).Potem wlewamy wcześniej odmierzone oleje płynne.

3. Sprawdzamy temperatury olejów i ługu.

Aby móc połączyć oleje z ługiem, obydwa składniki muszą mieć zbliżoną do siebie temperaturę. Powinna ona wynosić od ok 28 do 45 stopni Celsjusza.

Jeżeli ług ma wciąż za wysoką temp. w stosunku do olejów należy go schłodzić wkładając go do pojemnika z zimną wodą bądź lodem.

4. Łączymy oleje z ługiem.

Kiedy temperatury są wyrównane wlewamy roztwór sody kaustycznej z wodą do olejów i mieszamy całość blenderem bądź w ostateczności łyżką ( jeśli nie mamy blendera , ale to o wiele dłużej trwa). Mieszamy dotąd aż roztwór zgęstnieje i będzie miał konsystencję budyniu.

5. Następnie dodajemy barwniki i zapachy.

Na 1 kg mydła potrzebne jest ok 18-20ml olejku eterycznego. Jeżeli używamy barwników należy je rozpuścić w małej ilości oleju(pamiętając, że trzeba tą ilość odjąć od olejów rozpuszczanych w kąpieli wodnej tzn. mając 4 barwniki rozpuszczamy każdy w 20 ml oliwy z oliwek, to odejmujemy z przepisu 80ml oliwy odmierzając jej ilość do podgrzania).

6. Wlewamy mydło do uprzednio przygotowanej formy i przykrywamy folią spożywczą w celu izolacji.

Owijamy formę kocem lub ręcznikiem. Pozostawiamy  mydło w takim stanie na dobę w chłodnym, suchym miejscu.

7. Po 24 godzinach wyjmujemy młode mydło z formy

(wcześniej zakładamy rękawice ochronne bo mydło może być jeszcze żrące). Kroimy na kawałki i wykładamy na tacy wyłożonej papierem pergaminowym. Tacę stawiamy w chłodnym, ocienionym miejscu na cztery tygodnie lub dłużej aż mydło będzie gotowe. Pamiętajmy, że im mydło dłużej dojrzewa tym jest lepsze.

Składniki :

oleje bazowe:

 270 g – olej kokosowy

 450 g – oliwa z oliwek

 117 g – olej rzepakowy

   63 g – masło shea

ług: 

253 g – woda destylowana

120 g – wodorotlenek sodu 

zapach :
15 ml – olejek eteryczny lawendowy
4 ml – olejek eteryczny cedrowy

Te proporcje pozwalają na uzyskanie ok 22-24 mydełek o wadze ok 50g.

Przykładowa technika zdobienia, a jest ich wiele na youtube https://www.youtube.com/watch?v=1s1K_BFbnJo

Autor: Natalia Jóźwikowska